migocze pod nogami na ulicach pustawo, kilku sąsiadów odśnieża chodniki przed domami. Ja też. Prosta przyjemność. Wykopałam wąskie ścieżki, do karmników, bo ptaszki uwijają się przez cały dzień i dla tych którzy jutro będą musieli wyjść z domu. Wszystko na nic, bo śnieg tańczy w powietrzu. Ale co tam, tak mi dobrze. W oknach migotały ostatnie światła choinek. Na całej połaci cudny biały śnieg.
A jednak mi żal, że (...) nie suną już sanie
I nie ma już sań, i nie będzie już nigdy.
A żal...
3 komentarze:
Witaj Edeszko. Faktycznie na całej połaci...gdzie sięgniesz wzrokiem. Pozdrawiam
pięknie piszesz..
tak.. po mojemu :)
choć ja tak nie umiem, ale tak właśnie czuję...
Czekam na wiosnę na Twym pięknym blogu i na Twoja obecność przede wszystkim !
Tymczasem przyjmij proszę życzenia
zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych,
pełnych wiary, nadziei i miłości.
Radosnego, wiosennego nastroju,
serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół . Niechaj będą to wyjątkowe święta , pełne ciepła ...
Załączam moc wiosennych pozdrowień i uścisków.
Prześlij komentarz