Maj mamy cudny tego roku, choć jak zwykle w maju starzeję się nieodwracalnie, to maj uwielbiam, byłoby mi nieporównywalnie trudniej starzeć się jesienią, a w maju starzenie się złe nie jest. Uwielbiam maj za wszystko - za łagodność zapachów, bujność zieleni, łagodny szum pszczół, za brak precyzji w locie chrząszczy majowych.
Tylko w maju możliwe są takie spotkania...